Obiecałem Państwu artykuł o jednej z najpodstępniejszych chorób świata. Tylko w Polsce choruje na nią 350 tysięcy osób. Wszystkie umrą. Niektóre będą trwać w postępującym obezwładnieniu kilka lat. Inne do dziesięciu. Część umrze we własnym łóżku, część w domach opieki lub innych tego typu ośrodkach. Ostatnie stadium choroby jest najstraszniejsze. Ale nie dla cierpiącego. Jest straszne dla bliskich. Czytaj dalej
Archiwa tagu: siemianice
Udało się. Jesteśmy dobrzy!!!
Ten wpis to właściwie tylko link do naszej strony WRP. I tam znajdziecie Państwo wszystko o 11-to-październikowym evencie.
Zegar odlicza czas…
Już poniżej 10 dni pozostało do jednej z najważniejszych w historii Fundacji Ludzie Jesieni dat. Do 11 października 2016 roku. Pewnie wiecie Państwo, o co chodzi. Nasi sympatycy, nie tylko poprzez stronę www.fundacjaludziejesieni.pl, ale także fanpage na facebooku oraz www.wrp.info.pl są na bieżąco. Ale… Ale na pewno nie wiecie, że podlinkowano nas na oficjalnej stronie UMIG Wrocław. I możecie przeczytać o tym tutaj.
Jak przygotować się do Jesieni Życia?
Nadchodzi błyskawicznie. Właściwie nie ma ostrzeżeń. Nie ma kalendarza i daty, po której już wiadomo że jest. Bo chodzi mi o jesień życia. Ktoś kiedyś powiedział, że to najpiękniejsza pora. Ale jak ją zauważyć? Patrząc w lustro? Niezbyt mądry pomysł, szczególnie w odniesieniu do kobiet. Sięgając w głąb umysłu? Też nie – w pewnym czasie Twój kalendarz zatrzymuje się na wieku 20-30 lat, a potem… biegnie do tyłu. Mimo biologicznej pięćdziesiątki, sześćdziesiątki i później, w głowie ciągle matura i psikusy. Niektórych nie wypada robić, niektóre są już akceptowalne. Czytaj dalej!
Fundacja Ludzie Jesieni łączy inne organizacje?
W biurze Pełnomocnika d.s. Uzależnień w Obornikach Śląskich Fundacja Ludzie Jesieni (z prezeską panią Urszulą Kielar i moją skromną osobą) spotkała się z paniami: Beatą Działak, prezeską Klubu Seniora Dziarskie Bractwo, panią Ewą Materną, prezeską Stowarzyszenia Uniwersytetu Trzeciego wieku i panią Ireną Kowalską, prezeską trzebnickiego koła Polskiego Związku Niewidomych. Mieliśmy okazję w tym gronie porozmawiać o bieżących sprawach zarówno Fundacji Ludzie Jesieni, jak i o problemach, sukcesach i zwykłych, codziennych sprawach naszych organizacji. Czytaj dalej
Międzynarodowy Dzień Osób Starszych
Pomarszczona dłoń. Nierzadko drżąca. I takie same zmarszczki na twarzy, na całym ciele. Mijający czas jest nieubłagany, nie zostawia złudzeń o przekroczeniu trzeciej kwarty życia. O wejściu w kwartę czwartą. Od jesieni życia do jej zimy już tylko kilka kroków. Pierwszy października to Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. Jak wielu ich jest wokół nas, nie zdajemy sobie z tego sprawy. Bo ci których widzimy pojawiają się jeszcze w sklepach, na ulicy. Chodzą do kościoła, pomstują na kiepskie emerytury, na rząd, na właściwie wszystko. Bo życie staruszka nie jest wcale wesołe. To codzienna walka ze starzejącym się ciałem, z coraz wyższymi kosztami lekarstw, wyżywienia, prądu, wody, wszystkiego. Co począć, gdy wokół, z ich „półki”, coraz to ktoś odchodzi. Jakże trudno jest uniknąć pytania – kiedy ja? Czytaj dalej
„Go Johny, go!”, czyli naprzód Janie, naprzód!
Jeżeli chcesz coś zdziałać, najpierw zacznij marzyć. A potem przekuj te marzenia w rzeczywistość. Stwórz plan działań, określ ramy czasowe i zaangażuj członków zespołu do pracy. Przydziel im zadania. Określ terminy wykonania tych zadań. Rozliczaj. I nie patrz się wstecz. Przeszłości nie zmienisz. Ale masz wpływ na teraźniejszość, na przyszłość. Buduj i nadzoruj. Kontroluj. Tylko wtedy się uda. Czytaj dalej
Pudełko życia – i co dalej?
Starość jest nieporadna. Starość jest smutna. Starość jest obarczona chorobami. Starość jest nikomu nie potrzebna. Starość jest niebezpieczna. Starość boli. Szczególnie osobę nią dotkniętą, ale także całą rodzinę. Starość przysparza kłopotów służbom medycznym. Starość w człowieku pozwala wydobyć nicość. Zapomnienie, zobojętnienie. I co wtedy? Czy pozwolisz na to, by bliska ci osoba umierała w samotności, by chorowała bez wsparcia, by cierpiała? Czytaj dalej
Spotkanie Przyjaciół Fundacji
W czwartek 10 września 2015 roku pod wieczór, w pomieszczeniu udostępnionym przez Wyższe Seminarium Duchowne Salwatorianów w Bagnie, odbyło się spotkanie przyjaciół Fundacji Ludzie Jesieni. Już czas – mówiła prezeska Fundacji pani Urszula Kielar – ostro ruszyć z pracami. Cieszę się, że wszyscy państwo jesteście tu z nami. Że tworzycie grono fachowców i że z wami nie może się nie udać. Po krótkim przywitaniu nastąpiła prezentacja wszystkich zgromadzonych Przyjaciół. Rozpoczął ją pan Jerzy Piotrowicz, od niedawna pełniący funkcję wiceprezesa (zmiany w statucie są już procedowane przez KRS). Podkreślił, że udział w Fundacji jest dla niego zaszczytem i możliwością spełnienia pasji życiowych. Później przedstawiali się pozostali zgromadzeni. Dyskutowano też nad wstępną koncepcją architektoniczną domu.
Można mieć nadzieję, że po długim czasie przygotowań prace ruszą jak najszybciej. Teraz jest czas na jak najintensywniejsze gromadzenie funduszów. O tym napiszemy w oddzielnym artykule. O samej fundacji również możemy przeczytać tutaj, na jednym z poczytniejszych blogów Onetu w kategorii „Loży Kultowej”.
Foto Jerzy Piotrowicz, w górnej centralnej części prezeska Fundacji Urszula Kielar
Starość pani Jadwigi
Pani Jadwiga nie wygląda na swoje lata. A ma ich sporo, choć w kamienicy w której mieszka nikt nie wie ile. I ona, i dom są wiekowe, jeszcze przedwojenne, i ona i dom wymagają coraz więcej czasu na opiekę i pomoc. Takie to są szczecińskie uliczki Stołczyna, które trochę oszczędziła wojenna zawierucha, rozczarowując mieszkańców stolicy brakiem cegieł na jej odbudowę. Życie pani Jadwigi nie było lekkie. Od młodzieńczych lat, poprzez wojnę i czasy komunizmu kobieta przechodziła różne, skomplikowane koleje losu. Nigdy nie chciała o nich mówić. Może trochę skłania się ku opowieściach o rodzinie, o wnuczkach, córce i synu, których jednak nikt z jej sąsiadów nie widział. Czytaj dalej